Jeden mózg, jedno serce i dwie dusze
Muszę przyznać, że Kat Zhang udało się przykuć moją uwagę już od pierwszego zdania. Pomysł, by stworzyć dwie postacie zamieszkujące od samego początku swojego istnienia w jednym ciele jest i przerażający, i intrygujący.
Narratorką powieści pt. Co ze mnie zostało jest Eva - recesywna dusza, która według wszelkich zasad powinna zniknąć wiele lat wcześniej. Wszak społeczeństwo wyznaje zasadę, że każde ciało powinno należeć do jednej osoby. Co jednak zrobić, jeśli tym dwóm osobom jest ze sobą dobrze, jeśli się kochają? Dlaczego mają się godzić na to, by jedna z sióstr oddała nie tylko swoje pragnienia, ale i prawo do życia?
Oprócz tych poważnych dylematów w książce Kat Shang mamy też niezbyt oryginalną, choć zajmującą, akcję i, niestety, dość przewidywalny wątek miłosny. Jednak dzięki temu możemy się skupić na tym, co jest najmocniejszym punktem książki, czyli na wątku sióstr.
Kat Zhang udało się coś, o co dziś trudno: napisać książkę, która się wyróżnia i pozostaje w pamięci.
Autor: Kat Zhang
Tytuł: Co ze mnie zostało
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Dla kogo?: Dla zainteresowanych medycznymi eksperymentami (i nie tylko)
Wiek: od 13 lat
Pierwsze zdanie: "Addie i ja urodziłyśmy się w tym samym ciele, z widmowymi palcami naszej duszy splecionymi jeszcze zanim zaczerpnęłyśmy pierwszego oddechu."