top of page
Tagi

Inwazja bohaterów


Jeśli ktoś pojawił się w naszej szkole w czwartek 21 kwietnia, mógł przeżyć spore zaskoczenie na widok uczniów ubranych naprawdę oryginalne stroje. Po raz drugi już konkursem na najlepszy kostium książkowego bohatera uczciliśmy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich.

I choć Biblioteka Narodowa co roku ogłasza zatrważające dane o stanie czytelnictwa w Polsce, to wydaje się, że nie dotyczą one uczniów gostyńskiej szkoły. Ich wiedza na temat wybranych postaci i dbałość o szczegóły kostiumów naprawdę były godne podziwu.

Jedną z najlepiej przygotowanych osób była Zosia Falkus z klasy VIb, która przyszła w tym dniu na lekcje w stroju Legolasa: Wybrałam tę postać, bo zawsze mi sie podobała. Zaprojektowałam kostium, a potem pokazałam go mamie. Powiedziała, że postara sie go uszyć. Praca nad nim zajęła nam wiele dni i nocy, ale w końcu był gotowy i okazało się, że wygląda lepiej niż oczekiwałyśmy.

Jej kolega z klasy, Kacper Warzecha, przygotował strój budzący największe zainteresowanie w całej szkole. Tym, co przyciągało uwagę wszystkich, były dwie świnki morskie, które były "elementem" przebrania. Kacper wcielił się w postać dr. Dolittle, a gryzonie w jego pacjentów. Kostium uszyła moja mama - powiedział chłopak - która jest krawcową. Stetoskop pożyczyłem od kolegi, a okulary od kuzynki. Rano obudziłem się, zapakowałem świnki do transportera i pojechałem do szkoły. Gdy tylko wszedłem, zaraz wszyscy mnie otoczyli, patrzyli na klatkę i chcieli potrzymać zwierzaki.


Oprócz Zosi i Kacpra organizatorzy wybrali jeszcze sześć osób, których kostiumy były równie dopracowane: Julię Jabłońską (Mikołajek), Dawida Pieca (Gloin), Pawła Stokłosę (kpt. Nemo), Wiktorię Bańczyk (Diabolina), Paulinę Winczurę (Ciri) i Macieja Fichtnera (Zagłoba). Zarówno oni, jak i blisko trzydzieści (!) wyróżnionych osób otrzymało nagrody w postacie książek, związanych z nimi gadżetów lub biletów do kina.

Choć o nagrody nie mogli walczyć nauczyciele, również wśród nich nie zabrakło chętnych do zaprezentowania się w niecodziennej "stylizacji". Ci, którzy odwiedzili szkolną bibliotekę, mogli wypożyczyć książkę od samej Zuzanny (wielbiciele cyklu o Narnii wiedzą, o kim mowa), zaś porad psychologicznych udzielała Biedronka z wiersza Brzechwy. Niektórzy unikają matematyki, zaś tego tego dnia mogła się ona wydawać jeszcze straszniej, bo nauczała jej "Pani" - mężobójczyni z Mickiewiczowskiej ballady "Lilije". Po niej język polski musiał być wytchnieniem, gdyż historię literatury omawiały: Cecile (z książki "Porwana pieśniarka) i Róża (przyjaciółka "Małego Księcia").

A i dla nauczycieli nic tego dnia nie było zwyczajne: bo i jak wymagać od Pippi czy Pinokia znajomości polskiej składni?

Najlepszym podsumowaniem Światowego Dnia Książki w naszej szkole są plany snute już teraz na przyszły rok! Widać, że apetyt moli książkowych zaostrzył się w miarę jedzenia!

Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w naszą akcję oraz pomogli przygotować kostiumy uczestników. Podziękowania kierujemy również do naszych sponsorów. Zabawę wspomogli: Grupa Wydawnicza FOKSAL, sklep empik.pl, Multikino Tychy oraz Rada Rodziców naszej szkoły.


Więcej zdjęć do zobaczenia tutaj:


Nie ma jeszcze tagów.
bottom of page