Zabójcze małżeństwo
Po raz kolejny w moje ręce trafiła książka, która jest dystopią, czyli utworem przedstawiającym czarną wizję przyszłości. To ostatnio bardzo modny temat, dlatego obawiałam się, że powieść Amy Engel pt. Misja Ivy powieli schematy i raczej mnie rozczaruje. Na szczęście kratywność pisarzy nie ma granic! Już pierwsze zdanie książki okazało się sugestywne i intrygujące, a potem było już tylko lepiej.
Razem z główną bohaterką i narratorką próbujemy odnaleźć się w sieci intryg, przewidzieć zagrożenie i znaleźć sojuszników, co jest niebywale dla niej trudne w hermetycznie zamkniętej niewielkiej społeczności. Życie Ivy powinno być podporządkowane tylko jednej sprawie: zemście na tych, którzy odebrali władze jej rodzinie. A aby misja się powiodła, będzie musiała zdobyć się na poświęcenie i poślubić wroga. Jednak czy aby na pewno wiadomo, kto jest w rzeczywistości nieprzyjacielem? Komu zależy na mieście i jego mieszkańcach? I wreszcie: kto jest ważny dla Ivy?
Tych pytań rodzi sie mnóstwo, zaś treścią książki jest przede wszystkim szukanie na nie odpowiedzi, czyli dorastanie dziewczyny - uczy się myśleć i wydawać swoje własne sądy. I sama siebie wysyła na swoją własną misję! Jaka cenę przyjdzie jej za to zapłacić - tego musicie się już dowiedzieć sami (a raczej: same).
Autor: Amy Angel
Tytuł: Misja Ivy
Wydawnictwo: AkapitPress
Dla kogo?: Dla romantyczek
Wiek: od 14 lat
Pierwsze zdanie: "Nikt już teraz nie bierze ślubu w białej sukni."