Dziewczyna, miłość i zombie
Rzadkie to u mnie, ale zanim dowiedziałam się o istnieniu tej książki, zobaczyłam film nakręcony na jej podstawie (polski tytuł "Wiecznie żywy"). Gdybym wiedziała, że jego bohaterem jest zombie, pewnie nie wzbudziłby mojego zainteresowanie. Powszechnie wiadomo, że filmów grozy nie znoszę! Na szczeście zaczęłam oglądać go nieświadma tematyki.
Zarówno film jednak jak i książkę trudno nazwać horrorem. Mamy tu co prawda mnóstwo żywych trupów (kto wie, jakiego środka poetyckiego właśnie użyłam?), polowanie na ludzi i zjadanie ich mózgów, ale nie to w tej historii jest najważniejsze.
Głównym jej bohaterem jest R - zombie o wyglądzie młodego mężczyny. Mieszka razem z sobie podobnymi istotami na lotnisku, nie pamiętając niczego ze swojego poprzedniego życia. Jednostajną, pozbawioną emocji egzystencję ożywia jedynie głód, który każe zombie wędrować w kierunku miasta i atakować ludzi. W czasie jednej z takich wypraw R. poznaje Julie. Od tego momentu ich życie nie będzie już takie jak wcześniej - poznają swojego wroga i ... zaczynają go lubić.
"Ciepłe ciała" to historia miłosna doprawiona dozą okropności w doskonale wyważonych proporcjach. I z całą pewnością nie jest to propozycja tylka dla dziewczyn. Całość opowiedziana jest wszak z punktu widzenia R.
Jest w tej historii Julia i R.omeo, jest scena balkonowa i śmierć. Zamiast Werony -zabarykadowane miasto zamieszkane przez ostatnich żyjących.
Czy wszystko kończy się jak u Szekspira? Tego musicie się już dowiedzieć sami, sięgając po książkę Isaaca Mariona!
Autor: Isaac Marion
Tytuł: Ciepłe ciała
Wydawnictwo: Replika
Dla kogo?: Dla każdego
Wiek: od 15 lat
Pierwsze zdania: "Jestem martwy, ale to nie jest takie złe. Nauczyłem się z tym żyć." (Brzmi nieźle...)